"I śmieszno i straszno ..."
W każdy czas, a szczególnie w czas tragiczny, w czas zarazy, mali śmieszni ludkowie z olbrzymią władzą, im bardziej zabawnymi się zdają, tym bardziej groźni są. Bo w zbiorowej świadomości, słabo widać tyranów w takich np. bajarzach i mitomanach jak Duda czy Morawiecki. Na pewno nie wygląda na groźnego sepleniący kuglarz Kaczyński, czy taka góra intelektu jak Suski. Oni mali są, oni śmieszni są, ale i straszni są , bo zdeterminowani, bo bezwzględni.
W każdy czas, a szczególnie w czas tragiczny, w czas zarazy, mali śmieszni ludkowie z olbrzymią władzą, im bardziej zabawnymi się zdają, tym bardziej groźni są. Bo w zbiorowej świadomości, słabo widać tyranów w takich np. bajarzach i mitomanach jak Duda czy Morawiecki. Na pewno nie wygląda na groźnego sepleniący kuglarz Kaczyński, czy taka góra intelektu jak Suski. Oni mali są, oni śmieszni są, ale i straszni są , bo zdeterminowani, bo bezwzględni.
Śmiejmy się, ale nie zapominajmy o tym, że ci mali klauni już mają prawie nieograniczoną kontrolę nad państwem i obywatelami, a dążą do jeszcze większej.I zrobią wszystko i poświęcą wszystko: życie, zdrowie, pomyślność Polaków - dla chorych żądzy, dla niepodzielnej władzy.
I dziś tej władzy, którą poprzez "kłamstwo smoleńskie" po trumnach ofiar, po łajdacku zdobyli, będą równie łajdacko bronić.
Śmiejmy się....
I dziś tej władzy, którą poprzez "kłamstwo smoleńskie" po trumnach ofiar, po łajdacku zdobyli, będą równie łajdacko bronić.
Śmiejmy się....
Fałszywy
teatr, fałszywi aktorzy.
Fałszywa
historia, fałszywa pogoda, fałszywe prognozy.
Fałszywy
rząd i sąd fałszowany pod fałszywym krzyżem.
Można
jak kretyni, byle honorowo, byle z wiarą i z gotówką.
Można
kłamać, byleby i śmiesznie, i z dumą, i stanowczo.
Można
się świnić, można się taplać,
Można
kraść,
Byleby o awaryjnym „ofiarnym złodzieju” nie zapominać.
Śmiej
się publiko, jeszcze nie kneblują.
Pamiętaj
publiko, stary teatr gorszy.
Śmiej
się publiko, ta trumna nie twoja.
A ten
wieniec taki ładny, tylko z polskich kwiatów,
a
stoły zastawione i jeść wciąż potrzeba.
Ciesz
się publiko, demokracja ma się ... - mówią -
Jesteś
Polakiem, twoje przedstawienie ma podlegać polskiej interpretacji.
Mówią:
Nie
słuchaj ulicy, nie wierz zagranicy …
Uwierz,
jak ci tłumaczą, że
Ten
dół nie dla ciebie
Tam
leży ten, co nie stąd, co nie zrozumiał, co nie taki
Co nie Polak, nie człowiek … to wróg.
Mówisz,
że podobny do twojego brata....
Uspokajają:
Przebrał
się skur....yn, mordę ufarbował …
Po
co ci w dół zaglądać, po co ci wiedzieć...
Śmiej
się publiko
Zadowoleni
dostąpią zbawienia, umrą mniej – mówią:
Śmiej
się publiko, po co ci wiedzieć,
co
za kulisami, kto pod sceną siedzi, kto po dachu chodzi …
Rechocz
do sera, wyśmiewaj nie twoje
głośno,
bezmyślnie zabawiaj się bliźnim
bez
wytchnienia, bez przebaczenia,
z
przyzwyczajenia bez przyzwoitości.
Śmiej
się Polaku, jesteś rozgrzeszony - mówią.
Jutro
cię przeklną.
Jutra
nie usłyszysz.
Gruzy
posprzątają razem z twoim śmiechem.
Śmiech
tak potrzebny, jak i zaciemniający prawdziwy tragizm sytuacji i
ogrom zniszczeń w Polsce i w Polakach.
Śmiejmy
się, ale pamiętajmy, że to oni mają nasze pieniądze, że to oni
rządzą prokuraturą, policją, wojskiem, a i sądami próbują
.....
Śmiejmy
się, ale pamiętajmy, że to ci poprzebierani nieudacznicy, ci
pazerni mali ludzie decydują o naszym i naszych dzieci dniu
dzisiejszym i o przyszłości.
Śmiejmy
się i zróbmy wszystko, żeby dzień jutrzejszy był mniej śmieszny,
mniej straszny... żeby dzień jutrzejszy wrócił do normalności.
Żeby dzień jutrzejszy przywrócił prawdziwe znaczenie czynów,
prawdziwe znaczenie słów, żeby było może nieco smutniej, ale
przyzwoiciej, zwyczajniej, po ludzku.
Adam
Czejgis.