czwartek, 9 kwietnia 2020

Zbojkotujmy te wybory - już czas ... polityka i zaraza 3


  Święta, święta i po świętach. Wolność, wolność i już po …. Bo jakie wybory - taka demokracja, bo jaka praworządność - sprawiedliwość taka.

  Dzisiaj jest już pewne, że zorganizowanie wyborów prezydenckich, zgodnie z prawem, zgodnie z Konstytucją, w środku epidemii jest niewykonalne.
  A w takich wyborach, jakie nam proponuje Kaczyński, które nie są tajne, które nie są powszechne nie wolno nam uczestniczyć.
  Wybory, które nie są równe w traktowaniu zarówno wyborców jak kandydatów, należy zbojkotować.
  W wyborach, które dla uczestników niosą za sobą, poza ich niewątpliwą niekonstytucyjnością, groźbę utraty zdrowia, a nawet życia, w takich wyborach nie należy głosować, a także nie wolno kandydować - i tyle.

  Nie ulega wątpliwości, że zorganizowanie cywilizowanych wyborów 10 maja jest praktycznie niemożliwe, a każdy inny termin (17 maja – 23 maja) też jest nie do utrzymania, gdyż obecne karty poparcia kandydatów zawierają datę 10 maja i po tej dacie są zwyczajnie nieważne.
  Takoż Drodzy Kandydaci Demokraci i Drodzy Wyborcy, organizowane przez Kaczyńskiego i spółkę wydarzenie pod tytułem „Wybory Prezydenckie” jest obarczone tyloma błędami prawnymi, tyloma zagrożeniami, że uznanie ich ważności przez cywilizowany świat praktycznie jest niemożliwe.
   Wyjdźmy z tej zaślimaczonej, toksycznej piaskownicy pana prezesa, niech pisowcy taplają się tam sami. Pokazujmy grozę obecnej sytuacji, krzyczmy, protestujmy, ale nie uczestniczmy, nie legitymizujmy oszustw i zbrodni.
   Bo nasze dobrowolne i świadome współuczestnictwo w wydarzeniach niezgodnych z prawem jest równoważne z aprobatą dla łamiących prawo organizatorów, a może być również uznane jako współudział w przestępstwie lub w wykroczeniu.
   I znowu się okaże, że i przed szkodą i po szkodzie głupi ...

Adam Czejgis.