poniedziałek, 4 maja 2020

Sejm na kleju, NIK z burdelu, SN na grzybkach ... (polityka i zaraza 9)



  Sejm na kleju, NIK z burdelu. SN na grzybkach, Prezydent w skrzynce. Gospodarka się wali, rząd na tarczach, prezes w kiblu, ludzie tracą pracę, chorują, umierają, extraklasa trenuje. Prezes trzasnął deską, przedszkolaki śpiewają, a opozycja... opozycja walczy. Walczą o zaszczytne drugie miejsce w kiblu.

  W wymyślonej przez Diabłów oszukańczej grze Aniołowie pokoju i demokracji grają z tymi to Diabłami o honor, o poparcie w Piekle, które wczoraj Polską było. Widać dla nich (na szczęście części tylko) demokratycznej opozycji miejsce w piekielnej hierarchii i poparcie wyborców więcej znaczy niż przyszłe losy, niż zdrowie i życie tych, którzy pójdą ich w tej grze przegranej poprzeć.

  Pazernych szaleńców sprawujących władzę pamiętamy z historii wielu. Od starożytności po dziś w polityce nie brak chętnych, którzy dla żądzy władzy, dla zaspokojenia chorych pragnień, dla potwierdzenia swojej wyimaginowanej wielkości zrobią wszystko. Bogactwa rozdadzą, ludzi uszanują, a gdy ich władza stanie się nie do pokonania, zabiorą dwa razy tyle, co dali, zniszczą dotąd szanowanych, zniewolą obywateli, eksterminują narody.

  Taki „raj” właśnie się umacnia nad Wisłą. A naturalny gwarant demokracji, wolne wybory, stały się parodią, grą w trzy karty na bazarowym stoliku. A ja wciąż nie mogę się nadziwić tym durnym inteligentom, którzy grają i przegrywają. I wciąż wracają, żeby się odegrać zamiast zaryzykować, kopnąć w stół - oszustów jak oszustów potraktować.

Adam Czejgis.