niedziela, 24 maja 2020

POLITYKA JAK ZARAZA (kup pan cegłę 2020)


Paragraf 22 nie istniał, był o tym przekonany, ale jakie to miało znaczenie? Liczyło się to, iż wszyscy myśleli, że on istnieje, i to było znacznie gorsze, gdyż nie miało się przedmiotu ani tekstu, który można by wyśmiać, odrzucić, oskarżyć, skrytykować, zaatakować, poprawić, znienawidzić, obrzucić wyzwiskami, opluć, podrzeć na strzępy, stratować lub spalić.”

Teraz, k..., my” i biorą wszystko jak leci. Zdobywają instytucje jak na wojnie, wrogo przejmują coraz to większe obszary państwa. Idą jak szarańcza i pożerają, co się da. Za nimi gruzy i gnój.
Aż trudno uwierzyć, że był sobie w Polsce Trybunał Konstytucyjny, był Rząd i Parlament, wolne sądy, wolne media - wolni ludzie nad Wisłą żyli. I 2 + 2 zawsze równało się 4. A prawo, dla każdego takie samo było - jak kradł znaczyło złodziej, oszustem był, jak oszukiwał.

„– (...) Paragraf dwudziesty drugi mówi, że mogą zrobić wszystko, czego nie możemy im zabronić.(...) Nie ma obowiązku pokazywania paragrafu dwudziestego drugiego.(...) Tak mówi prawo.”

Duda, Kaczyński i spółka mianowali siebie i sądem i prawem, odwodnili wody, odpowietrzyli powietrza. I dla jakiejś niepokazanej do końca „dobrej sprawy” rozpoczęli dzieło „świętego” zniszczenia. Wypędzili fachowców i nastał czas na kadry prezesa.

Pułkownik Cargill, prawa ręka generała Peckema, potężny, rumiany mężczyzna, przed wojną był czujnym, bezwzględnym i energicznym dyrektorem handlowym. Pułkownik Cargill był złym handlowcem. Był tak okropnym handlowcem, że wyrywały go sobie firmy zmuszone ze względów podatkowych wykazać straty. W całym cywilizowanym świecie, od Battery Park do Fulton Street, znano go jako człowieka, na którym można polegać, kiedy chodzi o szybkie obniżenie stopy podatkowej. Jego usługi były drogie, gdyż niepowodzenia są często trudne do osiągnięcia. Musiał zaczynać od szczytu i torować sobie drogę w dół, a kiedy się ma przyjaciół w rządzie, niełatwo jest robić złe interesy. Wymagało to nieraz miesięcy ciężkiej pracy i nieomylnie błędnego planowania. Człowiek dezorganizował, podejmował błędne decyzje, nie doglądał, wszystkie drzwi zostawiał otworem, a kiedy się zdawało, że już zrobił swoje, rząd dawał mu jezioro albo las, albo pole naftowe i psuł całą robotę. Jednak na pułkowniku Cargillu można było polegać. Nawet w tak nie sprzyjających okolicznościach potrafił zrujnować najlepiej prosperujące przedsiębiorstwo. Doszedł do tego własną pracą i swoje niepowodzenia zawdzięczał wyłącznie sobie.”

Mierni, ale wierni, często z parszywą przeszłością – a więc sterowalni, a więc od prezesa zależni, prezesowi wdzięczni. Niedouczeni, pazerni i bezkarni biorą pod but spółki Skarbu Państwa, fabryki, muzea, teatry, służby, urzędy, miasta, wsie, pola, lasy…. Wchodzą nam do kieszeni, pod kołdry, do kuchni ...


Ojciec majora Majora był trzeźwo myślącym, bogobojnym człowiekiem (...). Jego specjalnością była lucerna i żył z tego, że jej nie uprawiał. Rząd płacił mu dobrze za każdy korzec lucerny, którego nie zebrał. Im więcej lucerny nie uprawiał, tym więcej pieniędzy dostawał od rządu i za każdy nie zarobiony grosz kupował ziemię, aby zwiększyć ilość nie uprawianej lucerny. Ojciec majora Majora pracował bez wytchnienia nad nieuprawianiem lucerny. Długie zimowe wieczory spędzał w domu nie naprawiając uprzęży i codziennie skoro południe zrywał się z łóżka, aby dopilnować, czy nic nie zostało zrobione. Mądrze inwestując stał się wkrótce najpoważniejszym nieproducentem lucerny w okolicy. Sąsiedzi przychodzili do niego po radę w najróżniejszych sprawach, gdyż dorobił się sporej fortuny, co było dowodem mądrości.
– Jako posiejecie, tako będziecie zbierać – radził niezmiennie, na co sąsiedzi niezmiennie odpowiadali „Amen”.”

Kaczyński Jarosław, car ojciec, naczelnik Polski, polityczny morderca państwa, niszczyciel narodu. To tchórz z sumieniem przez miłość własną wygryzionym, to serce przez nienawiść spalone. To cwaniak z mózgiem nieczułym, zardzewiałym i pokrętnym.

  • Pułkownik Cathcart był człowiekiem odważnym i bez wahania zgłaszał swoich ludzi na ochotnika do ataku na każdy cel.”

Kaczyński 2020 uosabia to, co w większości Polaków jest najgorsze: poczucie własnej lepszości z maniakalną wręcz potrzebą osobistej siły sprawczej. Takie przekonanie o własnej wielkości, o przyrodzonej wyjątkowości staje się z czasem usprawiedliwieniem zaniku „uczuć wyższych”, przejawiającym się wręcz narodową znieczulicą, zaściankowością i sobiepaństwem.
Kaczyński Jarosław naczelnik Polski dzieli i rządzi, tumani i przestrasza, karze i nagradza bez prawa, wbrew prawu, bez logiki, wbrew logice, bezwzględnie i bezkarnie ?
Kaczyński Jarosław prezes już wkrótce to będzie historia, a ofiarami tej historii ma nie być on? Ofiarami mamy być my, i Ty, i ja, i nasze dzieci, i wnuki nasze.. i domy, i pola, i lasy, i konie... ?

Paragraf 22 nie istniał, był o tym przekonany, ale jakie to miało znaczenie? Liczyło się to, iż wszyscy myśleli, że on istnieje, i to było znacznie gorsze, gdyż nie miało się przedmiotu ani tekstu, który można by wyśmiać, odrzucić, oskarżyć, skrytykować, zaatakować, poprawić, znienawidzić, obrzucić wyzwiskami, opluć, podrzeć na strzępy, stratować lub spalić.”

Adam Czejgis.
cytaty: "Paragraf 22" Joseph Heller