W Warszawie 11 listopada 2018 r.. Święto Niepodległości. |
Mam
dość pis-patriotów,
co
klęcząc, bo ciążą kieszenie,
robią
z nas wrogich idiotów
i
gną nam karki w „tę ziemię”
I
dzielą Polaków na sorty,
na
swoich i na frajerów
i
szyją zdradzieckie nam mordy
jak
kiedyś za PRL- u.
Mam
dość piaskowych prezesów
mam
dość ministrów od zera
i
brudnych ich interesów
mam
dość jak jasna cholera.
Mam
dość sztucznego mocarstwa,
tych
racji, tych przewag boskich,
mam
dość jawnego łajdactwa
w
imię miłości do Polski.
I wierzę, że przyjdzie dzień,
że rządy będą mądre
i
uwierzą, że także wiem,
co
dla ojczyzny dobre.
Mam
dość kłótni, podziałów
jedynej
racji własnej,
mam
dość ciągłego przypału,
mam
dość, do cholery jasnej.
A
nie mam dość kochania
i
Polski dosyć nie mam
i
nie chcę raju w zamian,
chcę
tylko zrozumienia,
choć
próby udawanej,
choć
zachowania pozorów,
żem
człowiek - nie tylko dane
potrzebne
do wyborów.
Mam
dość piaskowych prezesów
mam
dość ministrów od zera
i
brudnych ich interesów
mam
dość jak jasna cholera.
Adam
Czejgis.
Dziękuję, Panie Adamie za ten wiersz, za ujęcie w strofy moich poglądów! Pozdrawiam serdecznie! Aleksandra
OdpowiedzUsuńSuper wiersz @! Czuje to samo, , co p. Adam. Dziekuje Panu,pozdrawiam, Jadwiga M.
OdpowiedzUsuń