środa, 15 lipca 2020

Głową w piach.


  Wybór był prosty, albo Kaczyński, albo Demokracja. W drugiej turze, kiedy sondaże się zrównały, część liderów i działaczy opozycji przestraszonych rosnącą pozycją PO, w obawie o własne polityczne interesy, nie pomogło Demokracji. O jednym z tych polityków jest ten wpis.

  Historia kółkiem się toczy. A właściwie, kółkami, samo-uwielbiającymi się kółkami tak zwanych anty-systemowców. Pierwszy był Tymiński, później Lepper, Kukiz, a dzisiaj Hołownia. Tych panów różni bardzo wiele, ale mają jedną wspólną cechę, jeden taki sam sposób działania: najpierw rozpieprzyć, zrobić sobie miejsce, później ewentualnie budować.
Pierwszym, o którym tu wspomnę, był Tymiński, wkroczył, czarną teczką machnął, wszedł do drugiej tury i zgasł.
Lepper doszedł najdalej, był nawet wicepremierem, ale trafił na w pełni sił Kaczyńskiego i poległ.
Kukiz, ten zagrał na jowach, wskoczył na scenę i pomógł Polskę zrujnować, najpierw Dudzie, później Kaczyńskiemu. Teraz w PSL mąci.
  I wreszcie Szymon Hołownia, kolejny antysystemowy, antypartyjny zbawca. Następna nadzieja na nowy lepszy ład dla milionów. Przegrał w pierwszej turze, ale wcześniej zmajstrował sobie młot i rozpieprza i miejsce sobie mości. Jak jeszcze będzie z czego, to mówi, że będzie budował.
  Pan Hołownia powiedział, że Trzaskowski przegrał wybory przez negatywne doświadczenia wyborców z czasów rządów Platformy Obywatelskiej. Ale nie wiem, czemu nie dodał, że to on SH, i osobiście, i niejednokrotnie, w czasie kampanii do drugiej tury, po Platformie jak po burej suce jechał. I każde dobre słowo dla Rafała Trzaskowskiego okraszał wymownymi „ale”: ale Platforma, ale Schetyna …. to ogólnie do dupy. Pewnie na Rafała zagłosuję, ale nie wiem, czy dobrze robię, bo to duopol, bo PiS PO to jedno zło, bo to partyjniactwo itd.
  Tylko on, Szymon Hołownia, no bo kto ….? Przecież nie Trzaskowski, on z PO. Przecież nie Duda, bo on z PiS. Dla pana Szymona to, który wygrał, chyba nie ma większego znaczenia. Nie poparł ani jednego, ani drugiego. Za to, Ruch „ Polska 2050” zarejestrował. Pan Szymon to gość młody, silny, w 2050 roku Kaczyńskiego nie będzie, o wygraną będzie łatwiej.
  Pan Hołownia teraz mówi, że choć nie musiał, to tyle zrobił dla Trzaskowskiego, że jemu (znaczy panu Hołowni) tylko dziękować. Dziękuję więc panu, dziękuję serdecznie w imieniu tych tysięcy, głównie bezpartyjnych, wolontariuszy, których nazwał pan hunwejbinami. Hunwejbini (Czerwona Gwardia) to bojówki Mao, odpowiedzialne za publiczne poniżanie, torturowanie i wymordowanie wielu milionów ludzi.
  Przypomnij mi pan tylko, panie Szymonie, kogo to histeryczne bojówki Trzaskowskiego ustroiły w czapkę hańby i wozili po Polsce, komu zawiesili obelżywą tabliczkę na szyi? Ilu zakopali żywcem? Ilu zatłukli kijami?
  Dziękuję, panie Szymonie, że nie nazwał pan ich Niemcami z Hitlerjugend. W ten sposób odróżnił się pan od PiS-u, i co? Poczuł się pan lepiej?
  Panie Hołownia, obraził pan nie tylko wyborców Platformy, obraził pan również tysiące pańskich zwolenników, którzy z całą mocą, z wiarą i nadzieją włączyli się w kampanię przed drugą turą.

  Pan Andrzej Duda, człowiek Kaczyńskiego, w nieuczciwej walce pokonał demokratę Rafała Trzaskowskiego. A pan, panie Szymonie, swoim hamletyzowaniem, swoim cwaniactwem do tego chcąc nie chcąc się przysłużył. I teraz idziemy wszyscy razem raźnym krokiem w kierunku Białorusi, na margines Europy do Polski 1950, panie wielki przywódco, panie super reformatorze.

Adam Czejgis.

Ps. Płock 16 lipca 2020 r. Powyższy wpis nie jest analizą powodów kolejnej przegranej PO, ani też oskarżeniem SH o celowe działania przeciw RT. Wpis ten jest o tym, że mieliśmy jedyną szansę, żeby tu i teraz zatrzymać zło. Wpis jest o tym, że (część z nas) nasze osobiste urazy, nasze jedynie słuszne oceny kolejny raz postawiliśmy ponad rzeczywiste zagrożenia tu i teraz. I o ile wzajemne (bzdurne , niekiedy haniebne ) oskarżenia szeregowych zwolenników opozycji szkodziły mocno, ale nie na tyle by zdecydować o wyniku wyborów. To już takie numery w wykonaniu liderów, czy sztabów wyborczych mogły zadecydować o wyniku. Choć oczywiście nie musiały.
A.C.


22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Pan Czejgisa 100 procentową rację.Wstyd opozycji że nie umiała wznieść się ponad swoje małe interesiki.

      Usuń
  2. Super,samo sedno.. mały,marny człowiek!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekujeza ten madry i wnikliwy post.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam i nie wierzę.. prosze najpierw tak calkiem niezaleznie poczytac jakim jadem wyrażali sie zwolennicy Trzaskowskiego o elektoracie Hołowni, a potem pisac o tym jak to czujecie sie Pańswto urazeni. Sama mam wiele screenow na haniebną pamiątkę tego, jak Polak co to należy do tej tzw. Inteligentniejszej częsci społeczeństwa potrafi wulgarnie wyrażac się o czlowieku o innych poglądach politycznych. Na koniec dodam, ze ja osobiscie zostalam zmuszona do podpisania listy popierającek Pana RT. Wbrem swoim pogladom na ten temat. Jakos to nijak mi pasuje do tej wizji, ktorą tu Pan rozsiewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Płock 16 lipca 2020 r. Powyższy wpis nie jest analizą powodów kolejnej przegranej PO, ani też oskarżeniem SH o celowe działania przeciw RT. Wpis ten jest o tym, że mieliśmy jedyną szansę, żeby tu i teraz zatrzymać zło. Wpis jest o tym, że (część z nas) nasze osobiste urazy, nasze jedynie słuszne oceny kolejny raz postawiliśmy ponad rzeczywiste zagrożenia tu i teraz. I o ile wzajemne (bzdurne , niekiedy haniebne ) oskarżenia szeregowych zwolenników opozycji szkodziły mocno, ale nie na tyle by zdecydować o wyniku wyborów. To już takie numery w wykonaniu liderów, czy sztabów wyborczych mogły zadecydować o wyniku. Choć oczywiście nie musiały.
      A.C.

      Usuń
    2. A jak Panią do tego zmusili?

      Usuń
    3. Zachowanie Hołowni, szczególnie po 1. torze wyborów, uważam za haniebne. Nie będę dociekać, bo nie mam ku temu wystarczających danych, czy to był jego autorski pomysł, czy jakaś inna inspiracja. Nie obchodzą mnie pyskówki na forach internetowych jego zwolenników i przeciwników. Najistotniejsze jest to, co on sam robił i mówił. A on właściwie w każdym swoim publicznym wystąpieniu nadużywał kibolskie hasełko "pis-po-jedno-zło". To on porównał wybór pomiędzy AD a RT między złamaniem ręki, a pożarem domu. To on porównał zwolenników Trzaskowskiego (w tym mnie) do hunwejbinów, czyli komunistycznych fanatycznych morderców. To on powiedział, że bardzo niechętnie, ale zagłosuje na Trzaskowskiego, ale zabrakło mu "antypisowskości", na której oparł swoja kampanię, by zaapelować do swoich wyznawców, by zrobili to samo.
      To jemu rozdęte ego (chcę wierzyć że to, a nie bardziej paskudne względy)nie pozwoliło stanąć obok Trzaskowskiego i jasno powiedzieć: wszyscy występujemy w 2. turze przeciwko pisowskiemu złu

      Usuń
  5. Niestety to bardzo słaby opis sytuacji, którą starasz się zrozumieć po kolejnej przegranej PO. Wystarczy zastanowić się co ta partia przygotowała przez 5 lat dla swojego kandydata na Prezydenta, nie przygotowała niczego. Sam Trzaskowski rzucony jako koło ratunkowe walczył dzielnie nie mając programu ani przemyślanej strategii. Zrzucanie w tej chwili winy za porażkę na inne osoby (w tym najmocniej na Pana Hołownię, z którego programu czerpano i czerpie się nadal całymi garściami) jest mało poważne. Zawsze jest ktoś winny, a winna jest sama PO (nie Trzeskowski, Hołownia, Kosiniak, itd.). Zawsze wsteczna w działaniu, nigdy nie wyprzedzająca wypadków, zawsze zaskoczona tym co robią przeciwnicy polityczni z PiS, zawsze bezradna. Działanie i myślenie to obowiązek polityków, myślenie do przodu, które wyprzedza, narzuca działanie. To powinno się zmienić, a jak nie to ta formacja nie ma racji bytu. Piszę to wszystko bez satysfakcji, a raczej z goryczą jako osoba do tej pory popierająca PO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Płock 16 lipca 2020 r. Powyższy wpis nie jest analizą powodów kolejnej przegranej PO, ani też oskarżeniem SH o celowe działania przeciw RT. Wpis ten jest o tym, że mieliśmy jedyną szansę, żeby tu i teraz zatrzymać zło. Wpis jest o tym, że (część z nas) nasze osobiste urazy, nasze jedynie słuszne oceny kolejny raz postawiliśmy ponad rzeczywiste zagrożenia tu i teraz. I o ile wzajemne (bzdurne , niekiedy haniebne ) oskarżenia szeregowych zwolenników opozycji szkodziły mocno, ale nie na tyle by zdecydować o wyniku wyborów. To już takie numery w wykonaniu liderów, czy sztabów wyborczych mogły zadecydować o wyniku. Choć oczywiście nie musiały.
      A.C.

      Usuń
    2. I z tą goryczą i z Dudą Pan/Pani pozostanie. O przepraszam, jest Hołownia, który w dyktaturze będzie miał szerokie pole do popisu, tak jak opozycja na Węgrzech, czy w Turcji.

      Usuń
    3. To prawda, że PO jako formacja polityczna jest strasznie zacofana, nie ma dobrych doradców i mało błyskotliwych ludzi. PIS bije ich na głowę.
      Pomimo tych wszystkich wad, uważam, że jakikolwiek byłby kontrakandydat przeciwko Dudzie w II turze, powinno zagłosować się na niego. Bez względu czy był on z PO, PSL czy Konfederacji nawet. Wielu ludzi uległo narracji PISu i TVP, że Trzaskowski to PO i ponosi odpowiedzialność za wszystkie przewiny tej partii, awarie, wypadki autobusów i naromanię wśród kierowców.
      Szkoda, że ludzie są tak ślepi i dają się tak łatwo manipulować propagandzie.

      Usuń
  6. Nie mialam zaufania do pana Holowni,mam nadzieje ze jego slomiany ogien zgasnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak czytam te wszystkie komentarze, to coraz mniej wierzę w to, że opozycja kiedykolwiek wygra. Kaczyński chce rządzić co najmniej do 2030 roku i pewnie mu się to uda, bo opozycja , zamiast mu to uniemożliwić, wyniszcza się wzajemnie. Mam żal do wszystkich kandydatów, którzy odpadli po pierwszej turze, że nie stanęli murem za Trzaskowskim. Uznali, że to byłoby poparcie dla PO, a nie przełamanie monopolu PIS. Zastanawiałam się, co zrobiłabym , gdyby do drugiej tury przeszedł K.Bosak, do którego światopoglądu jest mi ogromnie daleko. I wiem, że zagłosowałabym na niego, wyłącznie po to, żeby skończyć jedynowładztwo partii rządzącej. A teraz pan Kaczyński i jego partia mogą z nami wszystkimi zrobić co im się żywnie podoba, bo jednak Senat to za mało. Kłócąc się między sobą , a nie z PISem, wspieracie system monopartyjny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już wyraziłam swoje myśli...SH mały,marny
    człowiek,szkoda ludzi,którzy mu zaufali!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie żałuj, bo ja mu zaufałem i nie żałuję. Tak więc mów za siebie.

      Usuń
  9. Pod koniec I tury pojawił się w internecie wpis : " Trzaskowski walczy z PIS, a pozostali kandydaci demokratycznej opozycji z Trzaskowskim." I to faktycznie obrazowało przebieg kampanii w I turze. Co innego wyborcy poszczególnych kandydatów, ci dawali sobie równo do wiwatu, ale konia z rzędem temu kto pokaże choć jedno negatywne zdanie Trzaskowskiego o kontrkandydacie z opozycji.

    OdpowiedzUsuń
  10. 85% wyborców Hołowni zagłosowało na Trzaskowskiego. Mało? Ok. 300 tyś. jego elektoratu jest propisowskie. Hołownia zrobił, co mógł, najlepszego - panowie się spotkali i rozmawiali. Nie jakieś marionetkowe "przekazanie głosów" (kpina jakaś), tylko pokazanie swoim wyborcom, że można na tego człowieka głosować. Jak słucham i czytam po raz kolejny, że wszyscy inni są winni, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Wszystkie szychy pis jeździły od miasteczka do miasteczka, byli wszędzie. A gdzie byli w czasie tej kampanii peowcy? Naprawdę liczyli na to, że zrobią ją za nich kontrkandydaci z pierwszej tury? Te 10 milionów ludzi zdobył w największej częsci Trzaskowski swoją charyzmą, swoją osobowością, a prawie 2,7 mln. to zwolennicy Hołowni. Mało? Żenua. Śmieszne i żałosne jest, że po szóstej z rzędu przegranej dalej zero samokrytyki i szukania przyczyn u siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Platforma powinna zniknąć. Formuła się wyczerpała, a pomysłów brak. Nie pomogła reanimacja Trzaskowskim. Trupa się nie reanimuje, trupa się grzebie.

      Usuń
  11. Jak zawsze bardzo trafny komentarz

    OdpowiedzUsuń
  12. Hłownia miał by duże szanse, gdyby mu się Trzaskowski w szprychy nie wkręcił. Jaki program ma ten przystojniaczek, bo do tej pory mie wiem.

    OdpowiedzUsuń